Wyszukiwarka google

Twoja wyszukiwarka

sobota, 5 marca 2011

Szansa dla Libii

Czy libijscy rebelianci poradzą sobie z krwawym reżimem Kadafiego? Tego samego, który w 1999 roku w Algierze postulował powołanie Unii Afrykańskiej, opartej na zasadach demokracji. Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Zrywy wyzwoleńcze w krajach arabskich, które popchnęły Libijczyków do walki o swą wolność, stają się coraz słabsze na północy Afryki. Jedynie Libia wydaję się być ostatnim bastionem walki o swoje prawa. Zgodnie z teorią demokracji według Dahla, to środowisko wywiera najsilniejszy wpływ na utrzymujące się nastroje - totalitarne, demokratyczne czy rewolucyjne.







Wobec słabnącego zapału państw ościennych, rebeliantom walczącym o wolność Libii może być coraz ciężej. Według mnie cała rewolucja dostaje zadyszki usiłując w pojedynkę stawić czoła Goliatowi. Rebelianci oczekują na pomoc od USA, Unii Europejskiej i opinii publicznej - ta niestety nie nadchodzi. Oprócz tego, sam dyktator wydaję się być bardzo pewny siebie. Cały czas mam przed oczami jego wypowiedź przed kamerami. Gdy redaktor spytał się Kadafiego czy zamierza opuścić Libię, ten prychnął śmiechem. Odsunięcie tyrana od władzy może nie być takie proste. Życzę rebeliantom dużo wytrwałości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz